Mówi się, że trzecia to godzina demonów. Niektórzy też twierdzą, że gdy w nocy obudzisz się bez wyraźnego powodu, istnieje duża szansa, że ktoś cię obserwuje. Być może to dlatego gdy uchyliłam powieki, a za oknem nadal panował mrok, poczułam niepokój. Wzięłam głęboki oddech, po czym przeniosłam się do pozycji siedzącej, nieśpiesznie rozglądając się dookoła. Zegar wiszący nad łóżkiem, zakłócał niezmąconą ciszę rytmicznym tykaniem. Normalnie nie zwracałam uwagi na ten dźwięk, jednak w tamtej chwili wprawiał mnie w irytację. Postawiłam stopy na drewnianych panelach, które pod wpływem ciężaru nieprzyjemnie zaskrzypiały.
Kroki skierowałam do kuchni, gdzie napełniłam szklankę wodą i jednym duszkiem opróżniłam ją. Przyjemny chłód cieczy natychmiast rozluźnił napięte mięśnie. Zdążyłam zapomnieć o dziwnym przeczuciu i zrzuciłam to wszystko na to, że w pracy naczytałam się za dużo Kinga.
Nagle pochodzący nie wiadomo skąd przeciąg owiał moją rozgrzaną skórę, wywołując dreszcze. Niepewnie rozglądnęłam się dookoła, w poszukiwaniu źródła chłodu, ale wszystkie okna nadal pozostawały zamknięte. Powoli podeszłam do szuflady, w której, odkąd pamiętałam, trzymaliśmy sztućce i najciszej jak się da, wyciągnęłam nóż. Może po prostu wpadałam w paranoję, ale wolałam się zabezpieczyć przed ewentualnym atakiem psychopaty. Niczym intruz we własnym domu, chciałam pozostać niezauważona. Panował nieprzenikniony mrok. Do środka nie wpadało nawet światło nielicznych latarni ulicznych, które przez cięcia w budżecie miastach, działały tylko w noce parzyste. Szłam na pamięć, odtwarzając w głowie wygląd pomieszczeń, w których żyłam od najmłodszych lat.
Nie chcąc robić niepotrzebnego hałasu, na palcach pokonałam drogę na piętro. Dopiero gdy weszłam do pokoju, wypuściłam nieświadomie wstrzymywane powietrze. Byłam bezpieczna. Jednym susem pokonałam odległość dzielącą mnie od łóżka, po czym przysiadłam na jego brzegu. Nóż, który do tej pory ściskałam tak mocno, że zbielały mi kostki, ulokowałam pod poduszką.
I właśnie wtedy to poczułam. Obca dłoń na moim przedramieniu nieśpiesznie sunęła w górę. Zamarłam, gdy dotarła do szyi i jak gdyby nigdy nic odgarnęła z niej włosy. Serce, jak szalone, waliło mi w piersi. Chciałam krzyczeć, ale i tak nikt by tego nie usłyszał. W tej dzielnicy każdy dba tylko o swoje interesy.
Poczułam przy sobie gorący oddech i mimowolnie poczułam ciarki, biegnące przez cały kręgosłup. Byłam kompletnie sparaliżowana przez strach, opanowujący każdą komórkę ciała. W głowie analizowałam możliwe scenariusze obrony i ucieczki, ale byłam na straconej pozycji. Mogłam spróbować sięgnąć po nóż, ale pewnie szybko by mnie powstrzymał. Dlatego mogłam tylko czekać na jego kolejny ruch.
- Do zobaczenia, Faith – odezwał się wreszcie. – Już niedługo się spotkamy.
Musnął moją szyję tak delikatnie, że nie byłam pewna czy sobie tego nie wymyśliłam, po czym zniknął. Gwałtownie obróciłam się, ale po intruzie nie było ani śladu. Rozpłynął się w powietrzu.
Z sercem w gardle, szczelnie nakryłam się kołdrą, jakby miała stanowić barierę przed tym, co się przed chwilą wydarzyło. Próbowałam się uspokoić, jednak tamtej nocy nie zmrużyłam już oka.
Prolog miał pojawić się dopiero pod koniec sierpnia, ale stwierdziłam, że zrobię sobie prezent na urodziny i opublikuję go już dziś. Zauważyłam, że niektórzy nie mogli znaleźć przycisku obserwacji, więc informuję, że znajduję się po lewej stronie, jest tam wysuwany gadżet. Oczywiście istnieje możliwość informowania na Twitterze - zostawcie swój user w odpowiedniej zakładce.
Jeśli chcecie pooglądać promo, zapraszam do działu "Multimedia".
Mam nadzieję, że zainteresowała Was ta historia i polecicie ją innym.Pamiętajcie o zostawieniu po sobie komentarza lub/oraz tweetnięcia z hashtagiem #FalloutPL.
Wow!
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta historia będzie przerażająca i pełna napięcia, jak jej wspaniały i bardzo dobrze napisany prolog. Rzeczywiście poczułam ciary na karku, wtedy co Faith.
Jestem podekscytowana na to FF, więc pozostało mi czekać na 1 rozdział :)
@scream_queeen
Pozdrawiam i życzę weny!
Pff, Ashton będzie zboczonym prześladowcą? Czemu mnie to cieszy? OMG
OdpowiedzUsuńFaith jest mądra, ja bym nie pomyślała, żeby wziąć nóż. Prędzej chwyciłabym za telefon ahah
Lepiej dla Ciebie, jeśli szybko dodasz pierwszy rozdział. Ugh, nie lubię czekać :D
Asztyn?! Czy to ty?!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że zaczyna się ciekawie. Czuję, że to opowiadanie będzie przerażające i na to właśnie czekam. :D
Super prolog ;) Czekam na pierwszy rozdział.
OdpowiedzUsuńWeny xx.
Masz świetny styl pisania, zapowiada się ciekawie, umiesz wciągnąć czytelnika, a samo fanfiction będzie hitem, mówię ci to *-* No cóż, nie pozostało mi nic innego jak czekać na rozdział :)
OdpowiedzUsuńPoza tym wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, sukcesów w pisaniu oraz nauce i czegokolwiek sobie w tym dniu zażyczysz kochana ^^
Weny życzę :*
W.
Na początku powiem, że osobiście nie przepadam za 5SOS, ale wyjątkowo skusiłam się z powodu klimatu bloga. Zobaczyłam zwiastun na Bajkowych i pomyślałam: muszę zajrzeć, nie wytrzymam. Prolog wciągający i ciekawy. Od razu wyobraziłam sobie, że jestem Faith i przeszedł mnie dreszcz. 0.0
OdpowiedzUsuńMasz świetny styl pisania, nie mogę doczekać się następnego rozdziału. :D
Pozdrawiam,
Bells
Wow. Bardzo ciekawy prolog, bardzo mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada, już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Masz świetny styl pisania
Życzę weny
Pozdrawiam ;-)
I się doczekałam!
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog, taki tajemniczy i intrygujący.
Miło się czytało, niezadługo ;)
Właściwie to nie wiem co mam jeszcze napisać, bo to dopiero prolog, więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na rozdział pierwszy, który, mam nadzieję, pojawi się już niedługo ;)
Pozdrawiam!
PS. Wszystkiego najlepszego! Zdrówka, szczęścia, sukcesów w tworzeniu zwiastunów, szablonów oraz pisaniu ;)
Życzenia niestety spóźnione, ale dopiero od dzisiaj mam dostęp do komputera :*
Wow! Mega! Podoba mi się ten prolog - już nie mogę doczekać się kolejnych części. Czy to był Ashton? Czy może ktoś inny? Życzę dalszej weny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Lister Blog Award! Więcej informacji na blogu: ---> http://you-are-my-property-honey.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChylę czoła. Pięknie zaczęłaś i liczę, że zaczarujesz mnie tym opowiadaniem jak Paktem Samobójców.
OdpowiedzUsuńKomentarze będą oczywiście dłuższe przy kolejnych rozdziałach :)
Polecę Cię w następnej notce na Kiedy morderstwo zamienia się w przyjemność, tj. 1 września. Miej się na baczności! :D
Zapowiada się bosko x
OdpowiedzUsuńJest Ash - jest impreza i dobry FF XxX
Mam mało czasu, ale będę czytać i komentować dłużej x
niedawno znalazłam tego bloga i powiem, że nie żałuję!:)
OdpowiedzUsuńbędę tu zaglądać, bo wiem, że warto
życzę weny:)
http://art-of-killing.blogspot.com/ zapraszam na moje ff z Justinem, może przypadnie Ci do gustu<3
Jak na prolog to zapowiada się interesująco. Można rzecz, że coś całkowicie innego. Nigdy jeszcze nie czytałam opowiadania o demonach, ale myślę, że to będzie moje pierwsze i ulubione. Życzę weny na kolejne i czekam aż opublikujesz pierwszy rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńW końcu się zebrałam i czytam! Prolog, króciutki jak to prolog, bardzo zaskakujący, mroczny i tajemniczy. Mam nadzieję, że taki klimat utrzyma się do samego końca.
OdpowiedzUsuńxx